poniedziałek, 3 czerwca 2013

Profi Auto Show oczami blondynki ;)


ProfiAuto Show to coroczne targi motoryzacyjne odbywające się w Katowickim Spodku. W tym roku odbywały się 25-26 maja i według założeń organizatorów jako rocznicowe, bo to już 10 tego typu targi, miały "pobić na głowe" wszystkie poprzednie edycje. Ale czy aby na pewno tak było?


Szczerze mówiąc nie były to pierwsze targi ProfiAuto Show, na których byłam. Odwiedziłam je także w zeszłym roku, więc mam do czego porównywać. Także moje nastawienie do całej imprezy było bardzo pozytywne. W zeszłym roku byłam przepozytywnie zaskoczona całą oprawą imprezy, koncertami, pokazami rajdowców, wystawcami, konkursami, ale i ilością rzeczy, które się tam dowiedziałam i zobaczyłam. Bo może i jestem kobietą, ale jestem i kierowca, mam prawo jazdy od 10lat i uwierzcie mi lubię sobie czasem depnąć na pedał gazu i pooglądać autka, nie tylko zachwycając się ich wyglądem, ale i osiągami i nowinkami technicznymi jakie posiadają.


Dlatego pełna nadziei, ruszyłam z moimi mężczyznami w sobote na podbój Spodka ;). Przyznam, że godzina była dość późna, do zakończenia targów tego dnia już niewiele brakowało i to właśnie tym tłumaczyłam sobie obejście wszystkich stoisk i wystawców w zaledwie pół godziny( gdzie w zeszłym roku zajęło nam to chyba z pół dnia), a przecież targi nie odbywały się tylko na płycie głównej Spodka, ale i w antresoli, na płycie lodowiska i na dużym terenie na zewnątrz. Tak właściwie, nawet nic mnie wtedy nie zainteresowało. Jedyne przy czym się zatrzymaliśmy to kilka motorów i skuterów, bo zainteresowały mojego małego mężczyznę. Nie powiem bo i ja kilka pooglądałam, wzdychałam tylko, że wśród nich nie znalazła się żadna "Vespa", która nawiasem mówiąc marzy mi się.


Jedyne co zaobserwowałam tego dnia to niezliczona ilość "zbieraczy"- czyli ludzi uzbrojonych, w masakrycznie dużą ilość reklamówek z ulotkami, balonami, plakatami i innymi tego typu gadżetami, które końcem końców pewnie i tak wylądowały w koszu(może to po prostu kwestia wręczających Pań ;) ). Co jeszcze nie dopisało tego dnia? Pogoda, może i ona też sprawiła, że tak jak w zeszłym roku mnóstwo ludzi cieszyło się koncertem i pokazami na zewnątrz tak w tym roku, można by ich na "palcach jednaj ręki" policzyć.
No cóż, postanowiłam, że od razu się nie zrażę, tylko wszystko na nowo odwiedzę następnego dnia, na spokojnie, wykorzystam bilet ważny dwa dni.
I tak jak postanowiłam, tak się stało. Rano miałam jeszcze zajęcia w szkole, ale zaraz po ich zakończeniu ruszyłam w kierunku Spodka, dołączyłam do moich chłopaków i razem znów z pozytywnym nastawieniem zabraliśmy się za "zwiedzanie".




Wszystko wyglądało prawie tak samo jak dnia poprzedniego, z tą różnicą, że pogoda była dużo ładniejsza, także i koncertu się milej słuchało, a pokazy "palenia gumy" tez przyciągnęły dużo większą ilość gapiów.


Organizatorzy, z tego co mi wiadomo chwalą się rekordową ilością wystawców tego roku, ale ja Wam powiem, że tak naprawdę tych rzeczywiście związanych z tematem, w zeszłym roku jednak było więcej. Bo w tym roku miedzy wieloma wystawcami z dziedziny motoryzacji, znaleźli się i tacy, którzy nie mieli z nią zupełnie nic wspólnego, jak np. kosmetyki z Oriflame, super ostrzałki do noży, fotele masujące, sprzęt na siłownie, czy producent świeczek.
Postanowiłam jednak pominąć te stoiska i chociaż postarać się wyłapać kilka pokazowych "perełek" tych targów. I przyznam, że znalazło się kilka ciekawych okazów, które przyciągnęły moją uwagę.



Ale tego dnia, moje serce skradło Audi R8 GT Spyder, zdecydowanie, nie mogłam od niego oczu oderwać, siedzenia, tapicerka, wszystkie "bajery" w tym aucie przyprawiały mnie o szybsze bicie serca, że już nie wspomnę o lakierze "biała perła metalik". Naprawdę marzenie!


Oczywiście nie brakowało też wystawców aut bardziej przystępnych, typu Skoda, Toyota, czy Suzuki.
Podsumowując:
Mimo wielu rzeczy, które mnie rozczarowały jak np. wystawcy nie związani z tematyką, ogólnie dużo mniej wystawców i atrakcji, to polecam Wam wybranie się na tego typu impreze. Myślę, że każdy z Was podszedł by do tego w bardzo indywidualny sposób. Każdy wyłapał by coś dla siebie. Bo np. planując zakup nowego auta można po prostu oszczędzić sobie biegania po różnych salonach, tylko w jednym miejscu zapoznać się z ich ofertami i autami, które właśnie mieliśmy w planach pooglądać. A jeśli nie jesteś zainteresowany zakupem, to warto się wybrać choćby po to żeby pocieszyć oczy autami, których na co dzień na ulicy nie spotkamy. Że nie wspomnę o wszystkich osobach, które interesują auta od strony bardziej technicznej, bo jeśli jesteś mechanikiem, blacharzem, czy nawet amatorem fajnych kasków motocyklowych to na pewno znajdziesz coś dla siebie. Ach... tak, oj nie mogę nie wspomnieć też o Paniach, które wręczają ulotki i gadżety, pewnie niejeden Pan odwiedzi ProfiAuto Show aby nacieszyć oko pięknem, nie aut, ale kobiecych kształtów hehe :) 
 Także ogólnie Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz